2.

Hej, dzisiaj nie poszło dokładnie tak jak to zaplanowałam, ale nie jest bardzo źle. Wybrałam się z moim znajomym na piknik i kupił nam po shake'u :/  Zważę się dopiero w poniedziałek. Coś czuję, że ten tydzień nie będzie zbyt udany, bo jutro mama robi super rodzinny obiad, a w niedzielę jedziemy na obiad do babci... Ale będę dużo ćwiczyła, spędzę trochę czasu na siłowni. Dam radę, prawda?

To mój bilans:
Milk Shake Czekoladowy - 264 kcal
Błonnik o smaku truskawkowym - 263 kcal
Mleko 2% - 52 kcal

suma: 579 kcal



Komentarze

  1. Hej, bilans masz i tak poniżej 600kcal, co jest świetnym wynikiem. Tylko proszę Cię nie przesadź i nie schodź niżej. Co do rodzinnych obiadów... Ja mam taki co tydzień w niedzielę i już naprawdę nie wiem co zrobić, by go uniknąć - moi rodzice są nieugięci w tym temacie. Ale! Myślę, że sobie poradzisz, raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby pogoda nie była tak uciążliwa, chociaż na siłowni jest klima także na pewno będzie Ci się przyjemniej ćwiczyło :) nie masz wpływu na te obiady za bardzo, ale nie zniechęcaj się Skarbie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłego Cię tu powitać, zgadzam się z Lisabeth, bilans masz świetny, u mnie jest największy nacisk na niedzielne obiady niestety.Ja jak narazie mogę tylko marzyć by mieć taką wagę jak Ty, więc będziesz moją inspiracją c: Buziaki :* A o to GG: 63385450

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

22. Wróciłam (?)

21. szkółka

19. Podsumowanie