Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

20.

No to dzisiaj 9. dzień SGD :) limit 300 kcal i serio ciężko było, już myślałam, że rzucę to wszystko ale nie nie. Może to przez to, że wyszłam z domu bez śniadania, bez niczego i wróciłam dopiero o 20. Byłam z kolegą na lodach i to jedyne co jadłam. Udany całkiem dzień, pojeździliśmy trochę autem tu i tam. Bilans: lody - 201/300 kcal Dodatkowo ćwiczyłam jeszcze Mel B brzuch, pośladki i jakiś tam inny 10min program. Także wymęczona jestem hahaha Tak się zastanawiam ile schudnę do końca. Przez tydzień -1,7kg ale to wiadomo pewnie większość wody zeszła. Mam nadzieję, że 0,5kg tygodniowo będę chociaż chudła. Nie mogę się już doczekać, aż będę ważyła 49-50 kg :(

19. Podsumowanie

Obraz
Ale dzisiaj miałam aktywny dzień. Kolega zaproponował mi, że może mnie pouczyć windsurfing'u. No pomyślałam, w sumie czemu nie? Nigdy tego nie próbowałam, a on pływa parę dobrych lat, ma cały sprzęt. Więc pojechaliśmy, spędziliśmy chyba tak z 2 godziny ucząc mnie pływać. Na początku to co wstałam i próbowałam podnieść żagiel do góry to wpadałam do wody hahah ale po kilku(kilkunastu) razach już było okej i mogłam sobie pływać bez żadnych przewrotów. Jedyny problem to to, że u mnie był dzisiaj słaby wiatr, przez co trudno było skręcać na tej desce. Ale ogólnie jeśli nie próbowałyście - spróbujcie koniecznie! Dzisiaj miałam też podsumować cały tydzień z SGD. Może nie trzymałam się jej w 100%, raz przez pizzę, drugi przez nocowanie u przyjaciółki, ale efekty są. Ogólnie zeszło mi 1,7 kg :D A tu wymiary, podam jakie miałam tydzień temu i jakie mam teraz ręka - 24 cm - 23,5 cm talia - 63,5 cm - 62 cm udo w najgrubszym miejscu - 54 cm - 53 cm udo mniej więcej w połowie - 46 cm - 44 cm To

18. 7 dzień SGD

Obraz
Już za mną 7 dzień SGD, idzie coraz lepiej. Obejrzałam sobie Gran Torino, fajny, chociaż spodziewałam się czegoś lepszy. Poza tym pojechałam do centrum handlowego, kupiłam sobie nowy puder z Artdeco, w ramach nagordy za tydzień z SGD haha serio daje to motywację. Jutro się ważę i mierzę, także zrobię podsumowanie :) Bilans: zupa pieczarkowa z makaronem - 109 kcal kanapki z serkiem - 316 kcal granola z mlekiem - 117 kcal SUMA: 541/650 kcal

17. 6 dzień SGD

Obraz
Masakra, dzisiaj spałam do 13 więc tyle mam z tego dnia co nic. Spotkałam się z kolegą, pojechałam kupić plecak do szkoły. Do późna w nocy oglądałam jakieś filmy, zwłaszcza animacje bo kocham haha ale obejrzałam też Requiem dla snu. Świetny film, polecam bardzo. Co do diety to postanowiłam bardziej dobić do tego limitu, żeby nie było tak, że będzie dzień z mniejszą ilością kcal, a ja będę mega głodować haha A więc bilans: kanapki z serkiem - 241 kcal zupa pieczarkowa z makaronem - 217 kcal kanapki z szynką - 113 kcal Suma: 571/650 kcal Mimo wszystko czuję się aż za bardzo pełna.

16. 4 i 5 dzień SGD

Obraz
Hej hej :D Jak tam u Was? U mnie mija już 5 dzień SGD. Wczoraj tak jak pisałam, byłam u przyjaciółki na noc. Ograniczałam się jak mogłam szczerze mówiąc. Ale było meeega, naprawdę dawno nie spędziłyśmy ze sobą tyle czasu no i tęskniłam. Dzisiaj pod względem diety zdecydowanie lepiej, ale muszę zacząć ćwiczyć w końcu. Bilans: kanapki z serkiem - 180 kcal SUMA: 180/450 kcal

15. 3 dzień SGD

Obraz
Uff, dzisiaj mi się udało :D Pełna głodówka, odbiłam za wczoraj, także się cieszę. Ogólnie pojechałam wywołać zdjęcia na ścianę i do kina z koleją - na Volta. Taki polski film, dosyć śmieszny. Jutro zaś mnie przyjaciółka zaprosiła na noc, nie wiem jak to ugram, mam na jutro 500 kcal. Powiem jej, że obiad już jadłam itd., to jakoś przejdzie. A jak tam u Was?

14. 2 dzień SGD

Obraz
Heej, ale miałam dzisiaj zarobiony dzień. Spędziłam z kolegą cały dzień. Najpierw poszliśmy na lody, ale ja wzięłam sok świeżo wyciskany. Później pojechaliśmy po innych znajomych i na tor kartingowy. Jeezu, jak jest tam super. Byłam dopiero drugi raz, ale jestem w tym zakochana. Co gorsze, później wszyscy, że idziemy na pizzę. No i w końcu poszliśmy, zamówili jakąś największą... masakra. I musiałam zjeść, bo tamten się o mnie martwi i inne bzdury. Wzięłam parę gryzów. Po prostu nie podliczę tego do dzisiaj i zrobię jutro raczej głodówkę. Bilans: bakłażany z sosem pomidorowym - 160 kcal Suma: 160/300 kcal ...no i ta cholerka pizza, psuje mi wszystko, ale tak jak powiedziałam, jutro spoko poćwiczę i nie będę jadła.

13. 1 dzień SGD

Obraz
Dzisiaj pierwszy dzień SGD, dobrze poszło. Rano się zmierzyłam, zważyłam, za tydzień porównam i pochwalę się wynikami. Ogólnie dzień dosyć nudny. Średnio miałam co robić. Spotkałam się na chwilę ze znajomym i tyle. Tak to siedziałam i oglądałam jakieś bzdury. Bilans: spaghetti - 333 kcal SUMA: 333/400 kcal

12.

Dzisiaj dłuższy post, bo w sumie nudzi mi się i mogę Wam coś opowiedzieć, właściwie naprawdę mam ochotę trochę się wyżalić(?). A więc co do wczoraj - byłam na Kraków Live Festival. Lana jest moją największą idolką od paru dobrych lat, znaczy dla mnie bardzo wiele, jej teksty piosenek... Były ze mną przez te wszystkie lata, dobre i złe chwile, zawsze się w nich odnajdywałam. Wczoraj zobaczyłam ją pierwszy raz na żywo i nie jestem w stanie opisać tego co czułam. Wyglądała rewelacyjnie, zaśpiewała wszystko co ubóstwiam. Poza tym, mówiła jak nas kocha, że to miejsce jest dla niej szczególnie ważne, że niedługo do nas wróci. Jest mega słodka, kochana, schodziła do fanów przy barierkach dwukrotnie, nie tylko jakieś zdjęcia, ale również rozmawiała z nimi, wzięła od nich kilka prezentów. Wspominała, że kilku z nich pamięta z poprzednich koncertów. Także - najlepszy wieczór w moim życiu! A poza tym... moja była przyjaciółka miała wczoraj urodziny. Właściwie nie wiem, czy mogę już tak mówić. Prz

11.

Obraz
Dzisiaj bardzo krótki post. Od jutra zaczynam Skinny Girl Diet. Jakieś doświadczenia? Ile na niej schudłyście? Nie wiem tylko czy liczyć owoce. Co myślicie? Dzisiaj naprawdę jestem padnięta, właśnie wróciłam z festiwalu i jest już 4 rano masakra hahaha ale więcej Wam jutro napiszę :*

10.

Masakra, muszę tu wrócić. Nie dodaje postów codziennie bo mam tyle na głowie i cały czas coś, przez co więcej jem! Serio idiotka ze mnie. Na razie waga mi nie wzrosła, ale jeśli będzie tak dalej to będę wyglądała jak gówno. Wszystkie te okazje, tu ktoś u mnie nocuje, później ja u kogoś, niedzielny obiad, urodziny babci. No za duuużo, czuję się ze sobą naprawdę źle, chyba muszę zrobić głodówkę nie wiem jak długo, tyle ile dam radę. Jak najdłużej. Przepraszam, że zawodzę i nie znajduję w sobie motywacji. Przepraszam. Jakieś forum dla motylków? Facebook?

9.

Heej, nie mogłam za bardzo pisać. W piątek została u mnie przyjaciółka tak jak Wam pisałam :) Bardzo miło spędziłyśmy czas, zrobiłyśmy sobie maraton filmów haha w sobotę pojechałyśmy na festiwal 90'. Super było, bo miałyśmy rozdawać wizytówki taksówek, rozdałyśmy w godzinę, zarobiłyśmy a dodatkowo wstęp wolny, a normalnie to bilet najtańszy 60 zł. Później od razu pojechałam do babci, miałam jej pomóc w zakupach bo lecimy we wrześniu do Turcji razem z moimi rodzicami :D To jej pierwszy wyjazd za granicę i serio chcemy żeby jak najlepiej było, ona też się tak bardzo cieszy, bardziej przygotowana niż my nawet. Później zostałam na noc u kuzynki bo chciała, dawno się nie widziałyśmy to też posiedziałyśmy, pogadałyśmy, trochę nawet o poważniejszych sprawach. Także weekend super spędziłam, dzisiaj wróciłam do domu i już zaczynam jeść tak jak chcę bo czuję się mega ciężko po tych dniach :/ Ogólnie rodzina zwracała uwagę, że schudłam strasznie... W sumie od miesiąca już spadło mi z 5 kg, wi

8.

Obraz
Dzisiaj pojechałam odebrać książki, soczewki, poza tym kupiłam dwie butelki na jutro bo przyjaciółka wpada :) Ona też pewnie kupi, więc niezły wieczór haha Bilans na dziś: Kanapki - 367 kcal Zupka Knorr - 300 kcal Suma: 667 kcal Trochę się martwię o jutro... w sensie bo już sama butelka wina dobija prawie 600 kcal :/ A na pewno będziemy kupowały jakieś przekąski, chipsy. Znaczy tego mogę nie jeść, pewnie wypiję tylko wino ale bez sensu tak na pusty żołądek, więc zastanawiam się czy nie zrobić jutro dnia 1000 kcal. Taki trochę cheat. Co myślicie?

7.

Obraz
Heej, co tam u Was? Jak Wam idzie? U mnie całkiem w porządku, dzisiaj na wadze 51,4 kg !!! Serio świetnie, coraz bliżej celu. Dzisiaj farbowałam włosy bezbarwną henną, mega polecam :) Nie farbuje, co najwyżej jak ktoś ma blond włosy to wtedy leciutko może rozjaśnić. Ale nadaje mega blask i odżywia włosy. Dzień dzisiaj taki nijaki, postanowiłam spędzić w domu, wyszłam tylko tak na godzinny spacer, to wszystko. Zostaję sama w domu przez parę dni, dzisiaj rodzice nakupowali mi tyle jedzenia haha przecież ja nawet tyle nie jem normalnie, masakra. Macie jakieś filmy do polecenia? :D Bilans na dziś: Zupka Vifon - 301 kcal Jagodzianka - 253 kcal Suma: 554 kcal  + poćwiczyłam jeszcze z pół godzinki Mel B

6.

Obraz
Dzisiaj w sumie przyjemny dzień, pochodziłam trochę po galeriach :) I zaczęłam oglądać Skins. Rano zobaczyłam na wadzę 51,6 kg więc meega się cieszę! :D Bilans na dziś: winogron - 331 kcal Banan - 105 kcal Fasolka zielona - 31 kcal Suma: 467 kcal Więc myślę, że bardzo dobrze dzisiaj poszło, w końcu same owoce i warzywa.

5.

Obraz
Dzisiaj króciutki post, bo nie mam za bardzo siły nic opowiadać. Nie spałam nawet przez godzinę, dodatkowo zrobiłam głodówkę. Jutro się ważę i mam nadzieję, że zobaczę 51 kg z hakiem :) A co do mojego dnia to pojechałam z przyjaciółką na wycieczkę po mieście, pochodziłyśmy dosyć sporo i teraz naprawdę padam. Trzymajcie się :*

4.

Obraz
Tak bardzo się obawiałam tego dnia i obiadu rodzinnego, a nawet nie przekroczyłam 500 kcal :) Nie dałam się skusić na jakieś ciasta, lody czy wino jak mi proponowali, mega dumna jestem z siebie. Jutro jadę z przyjaciółką na wycieczkę po okolicy, tyle pięknych miejsc jest, którymi nikt się nie interesuje. Pochodzimy pewnie z parę godzin, na siłownie pewnie nie zdążę pójść, ale to najwyżej poćwiczę w domu jakieś konkretne partie. Zamówiłam sobie dzisiaj książki do szkoły, razem z repetytoriami do matury z przedmiotów, które będę zdawała. Właściwie mam uczucie, że dzięki Anie nie tylko dążę do perfekcyjnego ciała - a ogólnie całego życia. Mam więcej motywacji do wszystkiego, żeby coś zmienić. Polecacie jakieś ćwiczenia z internetu? Ja lubię Mel B. Kiedyś ćwiczyłam z Chodakowską i przy dobrej diecie miałam niezłe efekty, ale to może dodam osobny post za jakiś czas jak to u mnie wszystko się zaczęło. Trzymajcie się :*

3.

Obraz
Hej, myślałam, że gorzej będzie zdecydowanie, ale tak czy tak utrzymuje bilanse poniżej 1000 kcal. Nie mogę się doczekać przyszłego tygodnia, bo w sumie będę sama w domu więc mogę jeść co chcę, a właściwie nie jeść. Taki mam plan, że przynajmniej 3-4 bilanse poniżej 200. Chciałabym strasznie już dojść do wagi 50 kg, ale teraz coraz wolniej mi spada, no cóż. Tak rozregulowałam organizm, że chodzę spać o 5, wstaję o 13 - masakroza, tym bardziej, że jutro max o 8 mam wstać, więc raczej zarwę nockę. Tak trochę marnuję te wakacje, ale co mam robić, jeśli znajomi cały czas proponują jakieś wyjścia do knajpek, barów, to wszystko jest takie kaloryczne. Trzymajcie się chudo :*

2.

Obraz
Hej, dzisiaj nie poszło dokładnie tak jak to zaplanowałam, ale nie jest bardzo źle. Wybrałam się z moim znajomym na piknik i kupił nam po shake'u :/  Zważę się dopiero w poniedziałek. Coś czuję, że ten tydzień nie będzie zbyt udany, bo jutro mama robi super rodzinny obiad, a w niedzielę jedziemy na obiad do babci... Ale będę dużo ćwiczyła, spędzę trochę czasu na siłowni. Dam radę, prawda? To mój bilans: Milk Shake Czekoladowy - 264 kcal Błonnik o smaku truskawkowym - 263 kcal Mleko 2% - 52 kcal suma: 579 kcal

1. Zaczynam...

Obraz
Hej, tak jak w tytule - zaczynam moją przygodę. Chociaż to słowo zbyt odpowiednie nie jest, tak naprawdę wszystko zaczęło się 3 lata. Więc inaczej - wracam. Przyjmiecie mnie motylki? :) Coś o mnie. Mówcie mi Laura, mam 17 lat, 169 cm wzrostu i ważę 52 kg. Za dużo... Mój cel? Zaakceptować siebie, wyglądać tak, żebym sama siebie kochała. Będę pisała tutaj moje bilanse, ćwiczenia, zmiany wagi, jakieś moje przemyślenia. Naszej rodziny nie zostało już zbyt dużo, trudno się nawzajem odnaleźć... Jeśli ktoś chciałby pogadać to napiszcie w komentarzu emaila, gg, fb albo coś i napiszę :) Trzymajcie się!